Cześć
To właśnie w dniu 7 lipca 2015 roku pojawił się pierwszy wpis. Pamiętam tamten dzień, pisząc wpis jechałam do Łodzi. Na początku nie myślałam, że będę prowadziła bloga tak długo, chociaż czasami zdarza się, że nie ma mnie dłuższy czas, ale to przez to, że mam dużo zajęć w szkole i innych zajęć. Wydawało mi się, że jeśli coś nie pójdzie to zamknę bloga i tak mało osób, o tym wiedziało. Jednak coś mi powiedziało, że nie mogę tego zrobić. I tak właśnie dzisiaj mija dwa lata od założenia bloga.
Czy coś się zmieniło? Tak, wiele się zmieniło. Stałam się bardziej otwarta i odporna na złe słowa. Nie było to wszystko łatwe, ale nie poddałam się i dałam radę. Może czasami nie pisałam regularnie, jednak każdy z nas ma czasem gorszy okres w życiu. Jeśli chodzi o blogerki czy blogerów nie jesteśmy inni i też może nam się to przydarzyć, ale trzeba mieć w sobie siłę, żeby to pokonać. W końcu po każdej burzy wychodzi słońce. Nie ma takiej sytuacji z której nie da się wyjść, czasem po prostu potrzeba więcej czasu.
Te dwa lata dały mi wielką satysfakcję, że nie zawsze jest tak źle jakby się mogło wydawać. Czasami nawet mając gorsze dni piszę i wtedy to mnie uspokaja. Chociaż bywają dni, że nawet to nie pomaga. Przez ten czas już wiem, w jaki sposób prowadzić bloga, żeby miało to jakikolwiek sens. Mam pełno pomysłów, ale co z tego skoro czasami brakuje czasu, żeby je zrealizować. Jedno mogę obiecać, przyjdzie czas, że wszystkie je zrealizuje i wtedy będę miała pewność, że dałam radę.
Nie wiem czy dałabym radę teraz, tak po prostu zamknąć bloga. Nie dałabym rady za dużo czasu poświęciłam, żeby znaleźć się tutaj. Może się zdarzyć, że na jakiś czas zawieszę bloga, ale na sto procent go nie zamknę, za bardzo byłoby mi szkoda. Co do przyszłości bloga to dużo nie mogę powiedzieć, mam parę projektów, które chce zrealizować. O tym dlaczego zaczęłam prowadzić bloga już pisałam rok temu, ale się powtórzę w jednym zdaniu. Bardzo to lubię i nic tego nie zmieni. Moją pasją jest pisanie, pisałam od zawsze. Czasem lepiej lub gorzej, ale zawsze coś pisałam. Chociaż wiem, że lepiej czyta się jeśli coś ma sens, niż jeśli go po prostu brak.
To właśnie w dniu 7 lipca 2015 roku pojawił się pierwszy wpis. Pamiętam tamten dzień, pisząc wpis jechałam do Łodzi. Na początku nie myślałam, że będę prowadziła bloga tak długo, chociaż czasami zdarza się, że nie ma mnie dłuższy czas, ale to przez to, że mam dużo zajęć w szkole i innych zajęć. Wydawało mi się, że jeśli coś nie pójdzie to zamknę bloga i tak mało osób, o tym wiedziało. Jednak coś mi powiedziało, że nie mogę tego zrobić. I tak właśnie dzisiaj mija dwa lata od założenia bloga.
Czy coś się zmieniło? Tak, wiele się zmieniło. Stałam się bardziej otwarta i odporna na złe słowa. Nie było to wszystko łatwe, ale nie poddałam się i dałam radę. Może czasami nie pisałam regularnie, jednak każdy z nas ma czasem gorszy okres w życiu. Jeśli chodzi o blogerki czy blogerów nie jesteśmy inni i też może nam się to przydarzyć, ale trzeba mieć w sobie siłę, żeby to pokonać. W końcu po każdej burzy wychodzi słońce. Nie ma takiej sytuacji z której nie da się wyjść, czasem po prostu potrzeba więcej czasu.
Te dwa lata dały mi wielką satysfakcję, że nie zawsze jest tak źle jakby się mogło wydawać. Czasami nawet mając gorsze dni piszę i wtedy to mnie uspokaja. Chociaż bywają dni, że nawet to nie pomaga. Przez ten czas już wiem, w jaki sposób prowadzić bloga, żeby miało to jakikolwiek sens. Mam pełno pomysłów, ale co z tego skoro czasami brakuje czasu, żeby je zrealizować. Jedno mogę obiecać, przyjdzie czas, że wszystkie je zrealizuje i wtedy będę miała pewność, że dałam radę.
Nie wiem czy dałabym radę teraz, tak po prostu zamknąć bloga. Nie dałabym rady za dużo czasu poświęciłam, żeby znaleźć się tutaj. Może się zdarzyć, że na jakiś czas zawieszę bloga, ale na sto procent go nie zamknę, za bardzo byłoby mi szkoda. Co do przyszłości bloga to dużo nie mogę powiedzieć, mam parę projektów, które chce zrealizować. O tym dlaczego zaczęłam prowadzić bloga już pisałam rok temu, ale się powtórzę w jednym zdaniu. Bardzo to lubię i nic tego nie zmieni. Moją pasją jest pisanie, pisałam od zawsze. Czasem lepiej lub gorzej, ale zawsze coś pisałam. Chociaż wiem, że lepiej czyta się jeśli coś ma sens, niż jeśli go po prostu brak.
Podsumowanie tego roku:
Liczba postów 63
Ogólna liczba wyświetleń 9443
Liczba polubieni na stronie 643 https://www.facebook.com/nigdynieprzestawajmy/
360 wyświetleń http://nigdynieprzestawajmy.blogspot.com/2017/04/czesc-dzisiaj-przychodze-do-was-ze.html
215 wyświetleń http://nigdynieprzestawajmy.blogspot.com/2017/01/wielka-orkiestra-swiatecznej-pomocy.html
Konto na instagramie https://www.instagram.com/nigdynieprzestawajmymarzyc2016/
Kochani dziękuje Wam za te dwa lata i przed nami kolejne. Mam nadzieję, że wytrzymacie to moje pojawianie się i znikanie na jakiś czas. Jutro wyjeżdżam nad morze i właśnie zacznę realizować jeden z projektów. Oczywiście po moim powrocie będzie cała relacja. Myślę, że uda mi się coś w międzyczasie napisać, bo po powrocie jestem w domu z trzy tygodnie i wyruszam na pielgrzymi szlak i jeszcze mam jedną rzecz do zrobienia, ale to już powiem jak się uda.
Do następnego
Marysia
życzę aby tych lat przybywało i przybywało!:)
OdpowiedzUsuń