Cześć
Kochani ostatni czas to był czas wielkich zmian. Wydaje mi się, że wpis który napisałam na ten temat jest już trochę nie aktualny. Dlatego postanowiłam napisać go ponownie. Aktualnie mam najdłuższe wakacje na świecie.
Każdy z nas pewnie słyszał kiedyś byłaś/eś inna/y lub
zmieniłaś się/ zmieniłeś się. Ja nawet sama zauważyłam, że się
zmieniłam. W tym roku nawet trochę zmieniły mi się plany na studia. W
momencie napisania matury zaczęłam myśleć o psychologii, dietetyce i
kosmetologii. Jednak wydaje mi się, że zostanę przy dietetyce, ponieważ
myślę, że będzie to najlepsze dla mnie i moich zainteresowań, a
ostatecznie mogę zawsze później zacząć inny kierunek. Jednak najpierw
muszę poczekać na wyniki matur.
Wiele osób się zmienia pod wpływem otoczenia lub
poznanych osób. Wiele osób wtedy zapomina o tym, że jego bliscy mogą
przez to cierpieć. Mogą się poczuć odrzuceni w kąt. Czasem inne osoby
nawet nie zauważą, że się zmieniły i nas odrzucają. A wtedy może być
ciężko.
Ostatnio zmieniłam się i to bardzo. Nie wiem czemu ale po prostu
zmieniłam się. Może to wszystko przez wiek i otoczenie. Jak byłam twarda
i nic mnie nie ruszało, tak teraz jest odwrotnie jestem bardzo wrażliwa
i jakakolwiek przykrość wyrządza u mnie wielki ból. Niestety odbija się
to wszystko na mojej psychice. I naprawdę nie jestem już tak silna jak
byłam kiedyś.
Moje życie bardzo się zmieniło i nie da się tego ukryć. Chciałabym, żeby zawsze było tak jak na początku tej zmiany. Jednak tak się nie da i muszę dać sobie jakoś radę wiem, że będzie to dla mnie ciężkie.
Kochani to pierwszy wpis po maturalnej przerwie. Wrócę nie wiem w jakim stopniu ale będę po mału pisała wpisy dla was.
Do następnego
Marysia
Pięknie napisane jak zawsze�� i poruszony ciekawy temat. �� niestety coś wiem o zmianach, które wpływają na naszą wrażliwość.. i to właśnie w okresie maturalnym. Dzisiejszy wpis dał bardzo do myślenia! Tak trzymać! ��
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo trochę inna sytuacja wpłynęła na zmianę wrażliwości
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń